Co do snu to powiem, że śniła mi się moja szkoła podstawowa, on, autobus do domu, muffiny, mój dom, koleżanki Szymona i moje byłe koleżanki za razem, Patrycja wymiotująca na mnie i ćwicząca w wielkim stroju kąpielowym i przytulenie, ale nie zwykłe tylko od tyłu... Wiecie, a z resztą zaraz wam pokażę:
Kolejną procedurę powinniście sami skojarzyć, co się stało - Boże, nie lubię takiego czegoś! Nie, nie, nie...
Obudziłam się rano i... dostałam zamułkę, a po chwili, mnie zatkało i obrzydziło...
Opowiedziała od razu to Sylwii - na jej reakcję nie musiałam długo czekać ^^ Wyglądała tak samo jak dziewczyn. Na razie nigdy więcej - wyobrażacie sobie jak zobaczyłam Szymona, aż mi się uniosło! Chryste Panie, czemu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz