środa, 25 maja 2016

spontaneous life

Nie pisałam długo, bo wstrzymałam oglądanie, ale chyba dokończę ją – w końcu będzie to moja 100 drama. Nie wiem czy dodam recenzję poprzednich dram, ale jak znajdę czas to chętnie napiszę, jako takie podsumowanie. Ale nie piszę, żeby gadać o dramach…

Wcześniej pisałam, że maj będzie zakręcony – I JEST! Miałam sobie załatwiać praktyki we Francji na cukierni, ale nie wyszło. Koordynator mnie zlał totalnie i musiałam się ratować. Dzisiaj dostałam odpowiedz od innego koordynatora – jadę do Niemiec – już 3 czerwca zaczynam pracę.

Czy się stresuje!? Strasznie! Po pierwsze mój niemiecki to jakaś kpina, a po drugie idę na serwis. Znaczy w sumie nie ma żadnej filozofii, ale zawsze stres. Co więcej nie jest to praktyka tylko umowa o pracę, co za tym idzie – wynagrodzenie. Może dla Niemca 1100 € to mało na miesiąc, ale nie dla mnie! Jadę na 3 miesiące – gdzie? Jeszcze nie wiem jaka miejscowość, ale coś nadmorskiego. Miałyśmy jechać w 3 (ja i dwie koleżanki ze studiów), ale dowiedziałam się, że one będą razem, a ja zostanę sama z jakąś Polką. Praca ma polegać na serwisie w kawiarni/cukierni – coś jak u nas w Polsce jest cukiernia „Sowa” – coś w ten deseń. W pierwszej chwili się podjarałam, bo myślałam, że będę mogła pracować na cukierni, ale jednak serwis – nie szkodzi. Do tego dochodzi jeszcze dofinansowanie z UE, więc jak wrócę – no trochę tej kasy wleci ^^

Ale muszę sesję przesunąć… pozostaje mi 7 dni na ogarniecie jak największej ilości zaliczeń! Potem będę się martwić we wrześniu! Mam nadzieję, że będę miała okazję pisać jakieś wspomnienia z tego wyjazdu – oby był internet, jakikolwiek!

Z innych nowości!? Przyszły tydzień temu moje płyty BTS! Zamówiłam obie wersje ‘Young Forever’, nikt prócz Sylwii nie rozumie dlaczego. Kocham tych chłopaków, a kupowanie ich płyt to dla mnie tylko szczęście. Brakuję mi jeszcze 3 płyt z ich dyskografii (jedną wiem, że już nie dostanę nigdzie, gorzej z dostępnością jej, niż Infinite Limited Edition ‘Reality’). Co mogę powiedzieć o płytach… SĄ CUDOWNE! Jak je rozpakowywałam to chciałam zostawić jedną, żeby jak Sylwia wróci otworzyła, ale byłam zbyt podniecona kiedy zobaczyłam, że w Day ver. mam kartę grupową, że aż musiałam zobaczyć jaką mam w Night ver. (w głowie i na głos mówiłam tylko: Oby Jungkook, oby Jungkook) i kiedy odwróciłam album do góry nogami i zobaczyłam autograf Jungooka, aż krzyknęłam! To się nazywa fart!!


Kupiłam jeszcze jeden album BTS – ich pierwszy ful album ‘Dark&Wild’, który sprawił, że pokochałam tych chłopaków i już nie widzę mojego życia bez nich. W nim miałam kartę RapMona (UROCZA!). Słuchanie tej płyty na kinie domowym to …. Tego się nie da opisać. Każdy wie, że dźwięk na płycie, a na telefonie to dwie rożne bajki! Słuchanie albumu z płyty CD, robi wielką różnicę.

I co ważne – zamawiałam z innej strony niż ostatnio. To już trzecia strona jaką używam i zastanawiam się, czemu ja wcześniej z niej nie skorzystałam. Tania przesyłka, ładnie zapakowana! Wzięłam najtańszą opcję wysyłki jaka była – niezarejestrowana mała paczka (czas oczekiwania od 20 do 40 dni) – przyszła dokładnie w dwa tygodnie bez problemu! Można? Można! A jaka to strona? Otóż: ktown4u.com – ostatnio było kpopmart, jeszcze wcześniej Yesasia – obie te strony są nieopłacalne! Jest jeszcze jedna strona, która sprzedaje w miarę tanio i też mam zamiar ją przetestować, ponieważ niektórych albumów jakie chcę kupić nie ma już na ktown4u – ale to w swoim czasie! Póki co czekam jeszcze na mój album Nam Woohyuna z Infinite, który zamówiłam na grupowym zamówieniu. Zobaczymy kiedy przyjdzie – czy będę miała okazję go jeszcze zobaczyć – I hope so!

Kolejny comeback jaki mnie ominie to EXO! Wydaje pełen album i wyjeżdża w kolejną trasę – jak już wcześniej pewnie pisałam. Dobrze że ta kasa wleci! Starczy mi pewne i na BTS i na EXO i na studia! Czas oszczędzać! Zamówię album jak wyjdzie i zobaczę go – kiedyś! Ya, będzie tak jak z Infinite w zeszłym roku… cały comeback mnie ominął – przed wyjazdem zobaczyłam tylko MV do ‘Bad’!

Chciałabym napisać o koncercie B.A.P, ale byłaby do przesada i straszny miszmasz. Dlatego poczekam na osobny post – mini relację! Tymczasem, zostawiam piosenkę BTS na dole i idę odpoczywać, ponieważ jutro jest święto, ale ja będę dzielenie robiła projekty na zaliczenie – fighting!