niedziela, 31 marca 2013

zajączek *hyc hyc*

Ale się objadłam... to jest masakra. I najlepsze jest to, że od 3 dni nie ruszyłam dupska i nie ćwiczyłam, serio! To jest chore - nic nie robię, tylko jem i siedzę! Telefon w łapie i oglądam głupoty - dobra to nie są dla mnie głupoty, ale dla innych pewnie tak...


Króliczek nie ma za dobrze... w sumie to nie lubię tych świąt. W tym roku są do dupy, przez to że nie ma w domu taty. Biedny leży szpitalu już dwa miesiące i 4 dni... co mam zrobić? To pytanie nie ma sensu. Nic nie wskazuje na to, żeby szybko wrócił

Chyba na tym skończę... W domu smutno, a w Półwysep Koreański kipi wojną w powietrzu... Genialnie, święta na medal!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz