Tak miało być... [*] |
Bank, mama zmieniony na Urząd Skarbowy (coś o wiele gorszego... jeśli ktoś był kiedyś w urzędzie więcej niż godzinę, doskonale mnie rozumie), tyle że nie jestem z Eweliną tylko z inną koleżanką z klasy - z taką co nie mam w ogóle kontaktu - super, po prostu świetnie! Umrę w tym Urzędzie... I tam mam spędzić, piękne 3 tygodnie maja! I to z tą dziewuchą... ona mnie przeraża!
A zamiast piekarni, którą sprzątnęły mi z przed nosa takie dwie - i pomyśleć, że Patrycja była kiedyś moją przyjaciółką, a teraz trzyma się z największym pustakiem - mam Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji - na samym końcu miasta... mam dalej niż do szkoły! I tam będę siedziała sama... SAMA! Plus jest taki, że może nie będę maiła tam co do roboty i wypuszczą mnie wcześniej! Ewelina będzie tam siedziała 3 tygodnie przede mną!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz