wtorek, 17 czerwca 2014

spać mi się chce...

Przez to siedzenie do późna z wczoraj na dzisiaj straciłam rachubę i pomieszałam daty. Zamiast przyjść jutro do szkoły na dodatkowe zajęcia, przyszłam dzisiaj. Rozczarowana, że nic nie ma, poszłam na mleko bananowe i lodzika.
Okazało się, że program rachunkowy jaki potrzebuje, nie istnieje na moim komputerze i musze go od nowa wgrać. A internet dzisiaj ze mną nie chce współgrać i włącza się kiedy chce.


Jestem zmęczona, bo zerwałam się jak głupia po 6 godzinach snu, żeby zdążyć do szkoły. Znów będę mulić cały dzień, a w nocy kursować.
Zjem sobie coś wypiję kawę i wezmę do ręki książkę z rachunkowości… Muszę się ogarnąć!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz