Od mojego ostatniego wpisu o dramach mineło sporoo czasu (4 marzec - 17 czerwcza). A obejrzam sporo dram, podąrzając dalej za Kim Soo Hyunem, napotykając przy tym ciekawostki. Oto mój zestaw dram w chronologicznym składzie:
„I Miss You” („Missing You”)
Wspomniałam ostatnio, że ją oglądam.
Zakończyłam, zadowolona. Może nie super zadowolona, ale miała coś w sobie
bardzo dobrego. Mimo, że odcinków było zbyt wiele - 21 - to dzięki chorobie
mogłam ją obejrzeć. Historia o rozłące w dzieciństwie, motywy kryminalne,
intrygi, spiski i romanse. Postacie mimowolnie dobre, czasem wkurzające, ale po
głębszym zastanowieniu trzeba im przyznać rację, lub stwierdzić że są totalnym
świrami. Bardzo spodobał mi się OST do dramy (aby 4 piosenki). Przyjemnie się
ich słuchało przez 21 epizodów. Obsada do bohaterów świetna. Mimo, że się
ciągnie strasznie to polecam coś takiego jak to –ciężkiego, nie a samych romansach
love story człowiek żyje.
Daje
jej 7/10
Yoo Seung Ho - wtedy nie wiedziałam, że cię kocham - wybacz!
„Reply 1994” („Answer Me 1994”, „Respond
1994”)
Ta dramę
musiałam zacząć oglądać i skończyć nawet jeśli nie było tłumaczenia.
Przedłużyli ją sporo bo od swojej poprzedniczki ma więcej odcinków. Cieszy się
dużą sympatią i mimo to jednak chyba bardziej wolę ’97. Nie żeby coś, ale tamta
mnie zauroczyła, taka miłość od pierwszego obejrzenia. Historia podobna, nie
wiadomo do samego końca z kim główna bohaterka jest. Masa przygód z życia.
Obsada, oprawa muzyczna rewelacja. Kim Roy chwycił mnie za serce swoją piosenką
i tak go pokochałam. Jak przetłumaczą ją całą po polsku tak, żebym mogła
spokojnie ją obejrzeć bez haczyków to bardzo chętnie. Polecam gorąco!
Daje jej 9/10
„Emergency Couple”
Obejrzałam ponieważ
byłam ciekawa, czemu ludzie tak to zachwalają. Nie miałam co innego do roboty
przed maturą jak oglądanie 21 odcinków. Teraz jak próbuje sobie przypomnieć co
tam się działo tak po klatkowo, to nie pamiętam, bo strasznie szybko ją obejrzałam.
Kompletna pustak… Muzyka z dramy…hmm (włącza You Tube) nawet fajne piosenki. Obejrzałam
ją też dla pana Choi Ji Hyuka. Drama o lekarza, małżeństwie, które po roku
związku się rozpada i spotyka się w pracy jako stażyści na tym samym oddziale.
Mimo że cała historia kręci się wokół nich, praca lekarzy odgrywa u nich ważną
role i zmagają się z nią wspólnie. Moja pierwsza drama z lekarzami i nie
ostatnia. Mimo wszystko, obejrzałam raz i się nie zachwyciłam, jak inni.
Daje jej 7/10
„Dream High”
Po wymęczeniu
dramy o lekarzach, żeby nie mieszać sobie wszystkich dram na raz zaczęłam
kolejną z Kim Soo Hyunem. Muzyczna drama z udziałem artystów z ryku muzycznego
w większości z wytwórni JYP, w której osobiście wystąpił sam JYP. Sama nie wiem
czego się spodziewać, nie psułam sobie niczego i nie oglądałam żadnych filmików
lub zdjęć (prawie). Rewelacyjna oprawa muzyczna, świetni aktorzy (dla jasności
nienawidzę Suzy z MissA), genialne zdjęcia. Byłam pochłonięta oglądaniem i
nieprzewidywalnym zbiegiem zdarzeń. Kto spodziewa się czegoś nieoczekiwanego powinien
obejrzeć tą dramę. Ja nienawidzę najbardziej kiedy coś jest strasznie
przewidywalne. Takie dramy nudzą, bo są już na tyle wyczerpane z pomysłami.
Możliwe że zdarzenia z „Dream High”
pojawił się gdzieś, tylko ja ich nie widziałam, ale wątpię. Jedyna 16 odcinków
i genialna rola KSH, jestem dumna z jego zdolności wokalnych. Do tej pory z
wielką chęcią wracam do piosenek z tej dramy. Gorąco polecam.
Daje jej 7/10
„School 2013”
Tą dramę to ja
miałam obejrzeć rok temu, ale tak wyszło że zabrałam się za nią dopiero w tym
roku. Kiedy moja kumpela po mojej namowie obejrzała „I hear your voice” bezgranicznie oddała swoją duszę Lee Jong
Sukowi. Zaczęła ją oglądać przede mną [dramę], żeby zobaczyć wszystko w czym on
wystąpił. Ja widziałam tą dramę na telewizorze (kiedy jeszcze miałam kablówkę i
kanał KBSWorld), a raczej zauważyłam że coś takiego leci. Powiem tyle: Jeden z najlepszych
Bromance’ów EVER! Musiałabym zrobić zestawienie najlepszych bromance’ów w dramach.
Kim Woo Bin jest moim oczkiem w głowie, od czasów jak pojawił się w „To the Beautiful You” i potem już
kulminacyjnie w „The Heirs”. Historia
dramy świetna. Jeśli ktoś interesuje się, życiem w ludzi w Korei powinien zobaczyć
tą dramę. Jest świetnie pokazane jak wygląda typowy uczeń w szkole średniej. Wciągnęłam
się niemiłosiernie i płakałam kiedy oni. Cudowne!
Daje jej 8/10
„Faith”
O Matko! Tuż
przed matura coś takiego! I jak tu człowiek ma się skupić? Obejrzałam chyba
wszystkie dramy z Lee Min Ho, ale ta powaliła mnie na kolana. Jestem teraz w
pełni świadoma tego, że gdy zobaczę, że ktoś gra w dramie historycznej nie oznacza,
że mam tego nie oglądać. Długo się nad nią zastanawiałam, ale później zupełnie
przypadkiem posłuchałam piosenki z dramy – Ali „Carry On”. O Panie! Nagle poczułam, że muszę to zobaczyć. Gdybyście
mnie widzieli jak ja to oglądałam. Obłęd! 24 odcinki zleciały jak noc. Ostatni odcinek
wywołał we mnie tyle łez, że trudno było mi zasnąć. Nie mogłam pojąć, że to już
koniec, że już się skończyło. Koniecznie, ale to koniecznie zobaczcie tą dramę.
Historia, może i fantastyczna, ale jakże piękna. Może i zbyt wiele intryg, ale
ja z zapartym tchem oglądałam, co będzie dalej z moim Kapitanem Choi i Eun Soo.
Muzyka cudowna, zdjęcia również. Druga drama tego typu wypadła świetnie.
Daje jej 9/10.
„Dream High 2”
Kontynuacja? Nie…
zupełnie coś nowego. Nowe postacie, aby stary brzydki JYP się nie zmienił. Nowe
i znane twarze, historia o podobnym składzie, ale tu mam osobę nieutalentowaną.
Muzyka super, świetna gra aktorska i jak na 16 odcinków to sporo się dzieje,
znowu. Kilku rzeczy bym się spodziewała, ale nie wszystkiego. Mimo wszystko się
zruszałam, co u mnie ciężko ostatnio uzyskać. Jestem dość twarda i tylko wrażliwe,
lub dobrze zagrane sceny mogą mnie wzruszyć. Dobra jak pierwsza, ale daje
więcej za młody powiew. Jest dużo osób które lubię.
Daje jej 8/10
„49 Days”
Wielokrotnie
klikana i podpatrywana przeze mnie, ale wciąż powiadałam to samo: „Później.”. W
końcu stwierdziłam, chrzanić to, nie będę oglądać dram co lecą obecnie, bo się
potnę z ciekawości do następnego odcinka, a tu mam polecaną i w całości. Nie
pamiętam ile mi zajęło jej oglądanie, ale nie spodziewałam się, że mi się tak bardzo
spodoba. Znałam tam tylko Jung Il Woo, a tak nikogo, ale to co – ile razy tak
miałam. Fantastyczna historia jak w „Secret
Garden” – ale nie tak dobra. Ciekawa fabuła i wzruszające momenty. Wiele
wątków, które mimo wszystko, że zawsze muszą być wszyscy ze sobą powiązani mi
nie przeszkadza. Z ciekawością obserwowałam poczynania postaci, oraz
specyficzny sposób postaci powrotu do życia. Główna aktorka wygląda jak żywa
lalka Barbie. Przypadła mi do gustu jedna piosenka i męczę ją do teraz (Shin
Jae – „Falling Tears”). Posłuchajcie,
a może was to skusi do oglądania. Mam nadzieję, bo warto.
Daje jej 8,5/10
„Warrior Baek Dong Soo”
Klękajcie Narody,
bom odnalazła SKAARB! Dobry duch prowadził mną kiedy wybierałam tą dramę. Nie żałuje
nic – 29 odcinków to za mało. Przeżywam bardziej niż „Faith”, co za obłęd. Historia zapiera dech w piersiach. Po raz
kolejny moja mama dołączyła do częściowego oglądania. Jestem pewna, że jak będę
miała chwilę wytchnienia przeżyję ją jeszcze raz równie tak samo pochłonięta. Historyczne
dramy są genialne! Niezaprzeczalnie i w 100%. Miłość, odwaga, braterstwo,
zabójstwo, władza i inne. Wszystko na raz w zupełnie innym podłoży. Bez
fantastycznych zwierciadeł i wróżek. Ostrze i krew! Muzyka… bije brawa! Drama…
padam na twarz! Jedno jest pewne, ja jestem w Team Woon! OBEJRZEĆ! Stanowczo!
Teraz już wiem, że kocham Yoo Seung Ho! Równie niezaprzeczalnie i w 100%.
Daje jej 9/10
„Operation Love”
(„Operation Proposal”)
Nic innego jak
tylko by zobaczyć Yoo Seung Ho po raz kolejny. Drama mi się podobała, ale jakaś
specjalna nie była. Była świetna dzięki niemu, ale historia mimo wszystko była
ciekawa. Może i bohaterowie mnie drażnili, że mimo tylu odcinków wciąż im nie
wychodzi, to starałam się zrozumieć ich. I zrozumiałam tylko jego – jej nie!
Jak ktoś, lubi słodkie dramy, ze nadprzyrodzonymi rzeczami, lub Yoo Seung Ho to
polecam. Aby 16 odcinków.
Daje jej 7/10