Nie napisałam, ale w czwartek (25 lutego) zakończyłam oficjalnie
sesje – juhu! Udało się, bez żadnej poprawki, ale nie powiem – bywało czasem
męcząco i miałam ochotę to wszystko wypierdzielić w powietrze, ale dałam radę!
Zaczęłam nowy semestr i nowe przedmioty i wymagania do nich
mnie przerażają, ale planuje wyjechać jakoś w kwietniu, tylko muszę znaleźć odpowiednią
ofertę! Przesunę sobie sesje na wrzesień i wtedy ją zdam – ale to wszystko to
tylko teorie.
Teraz w końcu mam czas na nadrabianie kpopu, programów i
dram – najlepsze spędzanie czasu. I jednak zdecydowałam, że nie wyprowadzam się
do Poznania i zostaje w domu i będę dojeżdżać do niego! Tym miłym podsumowaniem
kończę…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz